Długi weekend zdecydowanie nie sprzyja odchudzaniu. Nieregularne posiłki, goście, wieczorne obżarstwo. Robię dziś przerwę. Żadnego jedzenia co 2-3 godziny. Muszę odsapnąć dzień, dwa.
Dziś na śniadanie wypiłam kawę gwałcąc dwie zasady na raz - zero kawy i nie pijemy kawy przed śniadaniem.
Wyczytałam, że podjadanie jest fe, a co jeśli zamiast 5 głównych posiłków podjadamy cały dzień? Ja tak robię - podjadam przy robieniu posiłków, wykańczam jedzenie po dzieciach - np. dziś zjadłam pół parówki po synu i kisiel po córce na śniadanie i nie mam ochoty już na nic więcej.
Ważę się dalej, żeby nie zwariować jak to zrobię za kilka dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz