wtorek, 7 maja 2013

64,9kg

Jak to jest że na efekty diety trzeba czekać, a jak sobie człowiek pozwoli jeden dzień waga od razu idzie do góry? Coś dziś dziwnego ze mną się dzieje, jestem tak spuchnięta, że aż boli. efekt późnej kolacji jak sądzę...
 
8.30 - kawa z mlekiem - nic innego nie przełknę, czuję się jeszcze po wczorajszym szaleństwie full..

10.00 - 2 kromki razowego chleba z pomidorem i wędliną

12.30 - łazanki

15.30 - znów łazanki - wyszły mi znakomicie!

18.30 - sałatka z tuńczykiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz