Czas na tygodniowe podsumowanie. Świetnie! Ponad kilogram w tydzień! Jak tak dalej pójdzie za miesiąc będę już szczęśliwym człowiekiem z "5" z przodu, bo to mój główny cel. Ostatnie dwa dni waga stoi, ale nie stosuję się do wszystkich zaleceń w weekendy. Jakoś moja wola słabnie, ale pozwalam sobie na to, żeby nie rzucić się nagle na jedzenie jak mi całkiem puści.
Postanowienie tego tygdnia - więcej ruchu! Spróbuję wrócić do jogi, choć przy małych dzieciach może być ciężko..
8.30 - Owsianka z bakaliami i jabłuszkiem.
12.00 - 3 kromki chleba fitness z wędzonym dorszem i ketchupem
14.30 - kawa z mlekiem, 2 ruskie pierogi (nie mogłam się oprzeć)
16.15 - makaron razowy z sosem pieczarkowo - serowym (z sera blue) i sałatka z roszponki z ziarnami
19.00 - lody czekoladowe ;)
21.00 - sałatka (pomidor, ogórek) i grilowany oscypek z żurawiną. Pół godziny później najadłam się białego makaronu z tłustym sosem, a potem o..
23.00 - zjadłam lody czekoladowe. Jutro będzie niewesoło przy ważeniu..
12.00 - 3 kromki chleba fitness z wędzonym dorszem i ketchupem
14.30 - kawa z mlekiem, 2 ruskie pierogi (nie mogłam się oprzeć)
16.15 - makaron razowy z sosem pieczarkowo - serowym (z sera blue) i sałatka z roszponki z ziarnami
19.00 - lody czekoladowe ;)
21.00 - sałatka (pomidor, ogórek) i grilowany oscypek z żurawiną. Pół godziny później najadłam się białego makaronu z tłustym sosem, a potem o..
23.00 - zjadłam lody czekoladowe. Jutro będzie niewesoło przy ważeniu..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz