piątek, 5 kwietnia 2013

66,3 kg

9.30 - Śniadanie

Omlecik z 3 jajek z szyneczką, brokułem i pomidorkiem, do tego sałata z winegretem. Miała mi w jedzeniu pomóc córa, ale się wypięła w ostatniej chwili i musiałam pochłonąć całość sama. Przepis na podobny omlet
http://agaalagordon.blogspot.com/2013/03/omlet-ze-szpinakiem-pomidorem-i-kozim.html

12.20 - II Śniadanie

Zupa - krem z brokułów z łososiem, 2 suszone morelki, herbatniczek (po córci:))

14.35 - Obiad

Ryż z sosem spod wieprzowinki sałatka (pomidor, ogórek kiszony, rzodkiewka, vinegret)

17.00 - Makaron z sosem pomidorowym

18.30 - Powieczorek?

Lody na zakupach. Zjadłam w nagrodę, że nie ruszyłam mazurka, który ciągle mnie namawia do złego. Nagroda za wzorowe zachowanie w McDonaldzie, podjadłam tylko parę frytek od syna. A potem... się zaczęło.

W domu poleciał mazurek i parę innych niedozwolonych rzeczy. Nawet już  nie będę wymieniać tego wszystkiego. Jak tak dalej się będę odchudzać to już spokojnie mogę wymieniać ciuchy.. na większe
;(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz