9.30 - Śniadanie
Omlecik z 3 jajek z szyneczką, brokułem i pomidorkiem, do tego sałata z winegretem. Miała mi w jedzeniu pomóc córa, ale się wypięła w ostatniej chwili i musiałam pochłonąć całość sama. Przepis na podobny omlet
http://agaalagordon.blogspot.com/2013/03/omlet-ze-szpinakiem-pomidorem-i-kozim.html
12.20 - II Śniadanie
Zupa - krem z brokułów z łososiem, 2 suszone morelki, herbatniczek (po córci:))
14.35 - Obiad
Ryż z sosem spod wieprzowinki sałatka (pomidor, ogórek kiszony, rzodkiewka, vinegret)
17.00 - Makaron z sosem pomidorowym
18.30 - Powieczorek?
Lody na zakupach. Zjadłam w nagrodę, że nie ruszyłam mazurka, który ciągle mnie namawia do złego. Nagroda za wzorowe zachowanie w McDonaldzie, podjadłam tylko parę frytek od syna. A potem... się zaczęło.
W domu poleciał mazurek i parę innych niedozwolonych rzeczy. Nawet już nie będę wymieniać tego wszystkiego. Jak tak dalej się będę odchudzać to już spokojnie mogę wymieniać ciuchy.. na większe
;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz